czwartek, 8 października 2015

Amanti d'oltretomba - Nightmare Castle

Witam
Pierwszy film Mario Caiano na blogu.


„Amanti d'oltretomba” („Nightmare Castle”) to również pierwszy film grozy w karierze reżysera.




Mario Caiano urodził się w 1933 roku. Jego ojcem był włoski producent, scenarzysta i reżyser Carlo Caiano. Sam Mario swój debiut w filmie zaliczył już w 1952 roku. Rozpoczynał jako asystent reżysera. Jako asystent pracował do połowy lat 60-tych. Od 1954 roku pisał również scenariusze. Pierwszy film jaki wyreżyserował to „Ulisse contro Ercole” z 1962 roku. Od tego momentu jego kariera nabrała rozpędu. W karierze nakręcił prawie pięćdziesiąt filmów i seriali. Dzieła jego należą do wielu różnych gatunków. W karierze pracował nad scenariuszami do 29 filmów. Zmarł 20 września 2015 roku w Rzymie.



W roku 1965 nakręcił „Amanti d'oltretomba”, który był jednym z najważniejszych w jego karierze. Scenariusz jest wynikiem współpracy reżysera oraz Fabio De Agostini. Włoski scenarzysta i reżyser nie ma zbyt bogatej filmografii. Na swoim koncie ma czternaście scenariuszy i zaledwie trzy wyreżyserowane filmy. Zaczynał również jako asystent reżysera. Dla Caiano był to już dziewiąty film, który reżyserował. Również podobne doświadczenie miał w zakresie napisanych scenariuszy. Fabuła jest bardzo silną stroną filmu. Premiera filmu odbyła się 16 lipca 1965 roku. Zdjęcia kręcono w Rzymie. Za produkcję odpowiadał Carlo Caiano.



Doktor Stephen Arrowsmith mieszka wraz z żoną Muriel we wspaniałym zamku. Pewnej nocy przyłapuje żonę z kochankiem. Stephen torturuje a następnie zabija kochanków. Ich krew wykorzystuje do odmłodzenia służącej Solange. Jednak przed śmiercią Muriel wyznaje mężowi, że cały swój majątek przepisała swojej siostrze Jenny. Stephen żeni się z Jenny aby odzyskać majątek. Ta jednak po wprowadzeniu się do zamku zaczyna miewać koszmary i słyszeć głos zmarłej siostry.



„Amanti d'oltretomba” jest wspaniałym gotyckim horrorem. Przede wszystkim ciekawa i wciągająca fabuła. Nie ma zbędnego wprowadzenia do filmu. Od razu widz spostrzega wszystkie relacje jakie panują na zamku. Akcja jest prowadzona w bardzo spokojnym tempie. Doskonale przemyślany i skonstruowany scenariusz nie pozwala się nudzić nawet przez chwilę. Scen krwawych film nie zawiera, ale są to jeszcze lata 60-te, a film jest czarno-biały. Jednak nie jest to żadną słabością filmu. Film trzyma w napięciu przez cały czas trwania. Dzieło Caiano jest filmem bardzo prostym, ale za to posiadającym świetną atmosferę.  



Bardzo ważną stroną filmu jest jego obsada. Przede wszystkim na uwagę zasługuje rewelacyjna rola Barbary Steele. Prawdziwa królowa gotyckich horrorów. Mimo, że zagrała w filmach wielu uznanych twórców kina, to jednak role w horrorach przyniosły jej największą sławę. Urodzona w 1937 roku w Anglii aktorka swój wielki sukces zawdzięcza roli w filmie Mario Bavy „La maschera del demonio” („Maska szatana”) z 1960 roku. W karierze zagrała w filmach takich reżyserów jak Federico Fellini, David Cronenberg, Lucio Fulci, Volker Schlöndorff, Roger Corman, Jonathan Demme, Louis Malle, Yves Boisset, Sergio Grieco czy Joe Dante. Jednak największe uznanie zdobyła występując w filmach grozy. Z kolei jej największy sukces w karierze związany jest z jej pracą jako producentka. W 1983 roku wyprodukowała mini serial „The Winds of War” („Wichry wojny”), a w roku 1988 jego kontynuację „War and Remembrance” („Wojna i pamięć”). Przyniosły jej nominacje oraz nagrody Emmy oraz Złotych Globów. Barbara Steele nadal występuje w filmach, oczywiście głównie w filmach grozy. Ostatnio pojawiła się w debiutanckim dziele Ryana Goslinga „Lost River”.



Partnerował jej znakomity szwajcarski aktor Paul Muller. Świetnie wcielił się w postać szalonego naukowca Stephena. Aktorstwo studiował w Paryżu. Tam również występował na deskach teatrów. W kinie debiutował w roku 1948. Jego kariera trwała nieprzerwanie do roku 2004 kiedy to przeszedł na zasłużoną emeryturę. W karierze wystąpił w ponad 240-tu produkcjach. Jest to drugi film z jego udziałem, który opisuję na blogu. Aktorzy którzy wystąpili w „Amanti d'oltretomba” należą do bardzo doświadczonych. Najmniej ról na swoim koncie ma Barbara Steele, która dotychczas wystąpiła w około 60-ciu produkcjach. Zgromadzenie tak dobrych aktorów ułatwiło reżyserowi stworzenie bardzo dobrego filmu.



Jak to zwykle bywa w dobrym gotyckim horrorze, atmosferę znakomicie budują zdjęcia oraz muzyka. Za zdjęcia odpowiadał Włoch Enzo Barboni. W tym przypadku spisał się bardzo dobrze. Zdjęcia idealnie podkreślają grozę filmu. Z kolei muzyka to wspaniałe dzieło mistrza Ennio Morricone. Taki kompozytor to gwarancja świetnej, klimatycznej ścieżki dźwiękowej. 



Świetny gotycki horror ze znakomitą fabułą. Rewelacyjna muzyka i doskonała gra aktorska. Wszystko czego potrzeba żeby stworzyć znakomite dzieło. Wciągający od samego początku i nie pozwalający się nudzić. Na pewno każdy fan dobrego kina grozy będzie zadowolony po seansie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz