czwartek, 5 grudnia 2019

Un sussurro nel buio - A Whisper in the Dark

Witam
Dzisiaj przedstawiam dzieło mniej znanego włoskiego reżysera - Marcello Aliprandi.


Jednym z kilku filmów grozy w repertuarze reżysera jest horror „Un sussurro nel buio” („A Whisper in the Dark”) z 1976 roku.



Urodzony w Rzymie 2 stycznia 1934 roku włoski producent, scenarzysta i reżyser Marcello Aliprandi rozpoczynał karierę w latach 60-tych jako asystent reżysera Luchino Visconti, przede wszystkim przy jego pracy w teatrze. W 1970 roku zadebiutował w roli producenta, scenarzysty i reżysera filmem „La ragazza di latta” („The Tin Girl”). Na kolejne jego dzieło trzeba było czekać 5 lat. Wtedy to nakręcił thriller „Corruzione al palazzo di giustizia” („Smiling Maniacs”). Trzecim filmem w karierze artysty był opisywany horror „Un sussurro nel buio”, którego premiera miała miejsce 12 sierpnia 1976 roku. Aliprandi w swojej niezbyt bogatej karierze nakręcił zaledwie 13 dzieł. Napisał też 8 scenariuszy, z czego tylko jeden do filmu którego sam nie wyreżyserował. Przy 3 swoich filmach pracował także jako producent. Marcello Aliprandi zmarł 26 sierpnia 1997 roku w Rzymie. 



Scenariusz do „Un sussurro nel buio” napisali wspólnie Maria Teresa Rienzi i Nicolò Rienzi. Małżeństwo scenarzystów nie miało żadnego doświadczenia filmowego. Dla Nicolò był to jedyny film w karierze. Z kolei dla Marii Teresy było to dzieło debiutanckie w jej bardzo krótkiej karierze. W sumie pracowała przy tylko 3 scenariuszach filmowych. Fabuła filmu jest bardzo wciągająca. Akcja mimo że płynie spokojnym tempem to tak jest prowadzona, że nie ma czasu na nudę. 



Akcja filmu rozgrywa się w dużej weneckiej willi. Camilla i Alex wychowują wspólnie dwie córki i syna Martino. Z czasem narasta w nich coraz większy niepokój gdyż Martino wciąż twierdzi, ze mieszka z nimi jeszcze chłopiec Luca, którego tylko on może zobaczyć. Rodzice sięgają rad specjalistów, a nawet sprowadzają sławnego profesora aby spróbował wyleczyć chłopca. Z czasem w willi dochodzi do dziwnych i tajemniczych zdarzeń, a Camilla zaczyna wierzyć, że Luca naprawdę istnieje...



W obsadzie reżyser zatrudnił bardzo dobrych aktorów. Mimo, że większość aktorów miało małe doświadczenie to byli jednak bardzo utalentowani. W rolę Camilli wcieliła się francuska aktorka Nathalie Delon. Urodziła się jako Francine Canovas 1 sierpnia 1941 roku w mieście Wadżdza w Maroku. Po nieudanym krótkim małżeństwie z francuskim żołnierzem Guyem Barthelemy, w 1963 roku wyjechała do Paryża. Tam poznała i zakochała się ze wzajemnością w młodej gwieździe francuskiego kina Alainie Delonie. Aktor był w tym czasie zaręczony z austriacką aktorką Romy Schneider. Dla Nathalie zerwał zaręczyny, a w sierpniu 1964 roku Nathalie i Alain wzięli ślub. Aktorka przyjęła wtedy nazwisko Delon. Dzięki mężowi udało jej się rozpocząć karierę aktorską. Zadebiutowała u jego boku w 1967 roku w filmie „Le samouraï” („Samuraj”), reż. Jean-Pierre Melville. Aktorka nie została za tę rolę doceniona w przeciwieństwie do swojego męża, który zebrał znakomite recenzje. Niedługo później, bo w 1969 roku rozpadło się jej małżeństwo z Delonem. Aktorka otrzymywała koleje propozycje ról  i występowała coraz częściej do początku lat 80-tych. Nathalie nigdy nie była wystarczająco doceniana za swój talent, ale tylko za swoją urodę. Spowodowało to jej odejście od kina. Powróciła dopiero w 2008 roku, ale po roku wycofała się całkowicie z branży. Jej filmografia zakończyła się na 33 filmach. Wyreżyserowała także 2 dzieła, do których napisała scenariusze. 



Jako jej filmowy mąż Alex pojawił się amerykański aktor John Phillip Law. Urodził się w Los Angeles 7 września 1937 roku. W 1950 roku w wieku zaledwie 13 lat zadebiutował w biograficznym „The Magnificent Yankee”, reż. John Sturges. Po dwóch małych rólkach skupił się na nauce, a do filmu powrócił na początku lat 60-tych. Od tego momentu jego kariera nabrała dużego tempa. Aktor występował bardzo regularnie w filmach zarówno amerykańskich jak i europejskich. Jego kariera trwała do roku 2008. Przerwana została  13 maja śmiercią aktora w Los Angeles. Przyczyną zgonu był rak trzustki. W swojej karierze Law wystąpił w ponad 80 dziełach. Wielokrotnie występował również na deskach teatralnych. 



Autorem zdjęć do filmu był Claudio Cirillo. Urodzony w Rzymie 31 sierpnia 1926 roku artysta rozpoczynał karierę jako operator kamery na początku lat 50-tych. W 1968 roku zadebiutował jako autor zdjęć do westernu „I lunghi giorni dell'odio” („Long Days of Hate”), reż. Gianfranco Baldanello. Do końca swojej kariery w 1999 roku pracował przy zdjęciach do prawie 50 filmów. W „Un sussurro nel buio” zagrał również małą rolę detektywa. Zdjęcia do filmu kręcone były w hotelu Villa Condulmer w mieście Mogliano Veneto w regionie Wenecja Euganejska. Genialna ścieżka dźwiękowa jest dziełem Pino Donaggio. Jeden z największych włoskich kompozytorów muzyki filmowej urodził się 24 listopada 1941 roku na wyspie Burano w pobliżu Wenecji. Pierwszym filmem fabularnym do którego skomponował muzykę był thriller „Don't Look Now” („Nie oglądaj się teraz”), reż. Nicolas Roeg z 1973 roku. Opisywany „Un sussurro nel buio” był jednym z pierwszych filmów w karierze do którego komponował. Artysta pracował przy filmach wielu znakomitych reżyserów. Najczęściej współpracował z Brianem De Palma. Czterokrotnie pracował przy filmach Aliprandi. Dotychczasowa jego kariera obejmuje ponad 200 filmów. 



„Un sussurro nel buio” to bardzo dobry horror psychologiczny, który niestety został zapomniany. Film jest co prawda pozbawiony szybkiej akcji, ale za to reżyser postawił na mroczną i bardzo napiętą atmosferę. Film pozbawiony jest wszelkiego rozlewu krwi. W zasadzie to jest tutaj tylko jedna ofiara, a śmierć odbywa się poza kadrem. Siłą filmu jest znakomita obsada, bardzo dobre zdjęcia i wspaniała klimatyczna muzyka. Marcello Aliprandi nakręcił film, który obowiązkowo powinni zobaczyć fani włoskiego horroru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz