czwartek, 26 lutego 2015

L'assassino è costretto ad uccidere ancora - The Killer Must Kill Again

Witam
Dzisiaj kolejny film w reżyserii Luigi Cozzi.


„L'assassino è costretto ad uccidere ancora” to jeden z najważniejszych filmów w dorobku reżysera. Jest to jego pierwszy film giallo w karierze.  




Premiera filmu miała miejsce 1 stycznia 1975  roku. Film powstał w początkowym etapie kariery reżysera. Po nakręceniu w 1973 roku odcinka mini serialu „La porta sul buio”, Cozzi przystąpił do pracy nad swoim kolejnym filmem. Scenariusz miał być zainspirowany powieścią Giorgio Scerbanenco „Al mare con la ragazza”. Za scenariusz odpowiada Luigi Cozzi oraz Daniele Del Giudice. Większość zdjęć kręcono w Mediolanie, ale również w Rapallo znajdujące się w prowincji Genua.



Film rozpoczyna scena, w której mężczyzna niesie zwłoki kobiety do samochodu. Morderca zawozi zwłoki nad rzekę i spycha samochód do wody. Przypadkowym świadkiem zdarzenia jest Giorgio Mainardi, który telefonował z pobliskiej budki. Mainardi obiecuje milczeć o zdarzeniu, jednak ma swój własny plan...



„L'assassino è costretto ad uccidere ancora” jest jednym z najlepszych włoskich thrillerów. Nie jest to tradycyjny film giallo. Przede wszystkim nie ma tajemniczego mordercy. Tożsamość jego znamy od samego początku filmu. W związku z tym nie ma również szczegółowo pokazanego śledztwa policyjnego. Brak również kolejno pojawiających się znaków, które dotychczas nakierowywały na ślad mordercy. W konsekwencji nie ma również prób oszukania widza co do tożsamości zabójcy. Zdecydowanie jest to najważniejszy film w filmografii reżysera. Ciekawe jest to, że prawie bez rozlewu krwi film jest bardzo niepokojący a czasami wręcz przerażający. Samych ofiar również jest niewiele.



W rolę Giorgio wcielił się George Hilton. Fanom giallo jest zapewne bardzo dobrze znany. Wielokrotnie występował w filmach giallo. Na blogu opisywałem dopiero jeden z nich „Lo strano vizio della Signora Wardh”. Mordercę zagrał aktor o bardzo demonicznej twarzy. Jest to twarz, którą pamięta się na długo po obejrzeniu filmu. Francuski aktor Antoine Saint-John zagrał zaledwie w 16 produkcjach. On również jeszcze zagości na moim blogu. W filmie reżyser nie ujawnia jak nazywa się morderca. Poznajemy tylko inicjały z jego zapalniczki. 



W rolę Dizzy Blonde wcieliła się Femi Benussi. Bardzo utalentowana aktorka, mająca na koncie ponad 80 ról filmowych. W tym oczywiście wiele występów w filmach giallo, m.in.  „Il rosso segno della follia”. Postać Laury znakomicie wykreowała Cristina Galbó. Znakomita hiszpańska aktorka, która gościła już na blogu za sprawą  „Cosa avete fatto a Solange?”. 



Cozzi stworzył bardzo klimatyczny i trzymający w napięciu thriller. Poszczególne sceny są bardzo szczegółowo dopracowane. Bardzo ciekawa historia, interesujące postacie, świetne zdjęcia oraz bardzo dobra muzyka - te elementy tworzą znakomity film. Jak dla mnie to zdecydowanie najlepszy film Cozziego. Myślę, że żaden fan thrillerów nie będzie rozczarowany.

2 komentarze:

  1. Czasami wydawało mi się, iż niektóre sceny się dłużą - tak jakby reżyser nie miał pomysłu co dalej. Pokazywanie emocji bohaterów w tych scenach były powtarzalne ale to tylko moja ocena. Ogólnie film można obejrzeć - obsada dobra a i muzyka klimatyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może pewne sceny się dłużyły, ale myślę, że był to celowy zabieg reżysera. Co do obsady i muzyki w pełni się z Tobą zgadzam.

      Usuń