czwartek, 8 czerwca 2017

Il tuo vizio è una stanza chiusa e solo io ne ho la chiave - Your Vice Is a Locked Room and Only I Have the Key

Witam
Znów na blogu gości Sergio Martino.


Z 1972 roku pochodzi giallo „Il tuo vizio è una stanza chiusa e solo io ne ho la chiave” („Your Vice Is a Locked Room and Only I Have the Key”).



Na początku lat 70-tych Sergio Martino nakręcił kilka znakomitych dzieł giallo. To był początek jego kariery reżyserskiej. Był to niesamowicie udany początek. Tymi dziełami wszedł do ścisłej czołówki twórców giallo. Później zaczął kręcić filmy należące do wielu różnych gatunków. Były to również bardzo dobre filmy. W innych gatunkach także potrafił się wykazać. Jednak to filmy giallo przyniosły mu największą sławę. 



Wszystkie filmy z początku kariery Martino łączy ze sobą jeszcze jedno nazwisko. Chodzi tu oczywiście o geniusza jakim bez wątpienia jest Ernesto Gastaldi, autor scenariuszy do wszystkich tych dzieł. Wielki scenarzysta ma na swoim koncie bardzo wiele dzieł giallo wielu różnych reżyserów. Martino w filmie zatrudnił przede wszystkim doświadczonych i utalentowanych twórców. Byli to też twórcy z którymi niejednokrotnie współpracował. Obok Gastaldiego jako scenarzyści pojawiają się brat reżysera Luciano, a także Sauro Scavolini i Adriano Bolzoni. Każdy z nich zrobił dużą karierę w filmie. Sama fabuła nawiązuje do opowiadania Edgara Allana Poe „The Black Cat” („Czarny kot”) z 1843 roku. Zdjęcia do filmu kręcono w miasteczkach Monte di Malo, Montagnana i Teolo w regionie Wenecji Euganejskiej oraz w studio w Rzymie. Premiera filmu odbyła się 4 sierpnia 1972 roku.



W olbrzymiej willi mieszka wypalony pisarz Oliviero wraz z żoną Iriną, czarnoskórą służącą Brendą oraz czarnym kotem o imieniu Szatan. Kot należał do zmarłej matki Oliviero, z którą pisarz był bardzo zżyty. Na co dzień Oliviero nadużywa alkoholu i znęca się nad swoją żoną. Kiedy zostaje zamordowana jego kochanka podejrzenia policji padają właśnie na niego. Morderca grasuje nadal i w okolicy dochodzi do kolejnych zabójstw. Tymczasem do willi niespodziewanie wprowadza się Floriana, siostrzenica pisarza. Zarówno Oliviero jak i Irina chcą wykorzystać jej przyjazd dla własnych celów. Sama Floriana również ma swój plan związany z przyjazdem. Obserwatorem zdarzeń jest czarny kot...



Jeśli chodzi o obsadę to tutaj również reżyser postawił na bardzo doświadczonych aktorów. Żeńskie role to popisy dwóch gwiazd. Anita Strindberg i Edwige Fenech należą do uznanych gwiazd kina grozy. Każda z nich wystąpiła w wielu filmach giallo. Na blogu aktorki goszczą już po raz szósty. Anita Strindberg jest niesamowicie utalentowaną aktorką, jednak jej kariera nie jest zbyt imponująca. Zaledwie 24 filmy to nie za dużo. Jej filmografia zawiera bardzo ciekawe dzieła grozy. Już wcześniej współpracowała z Martino grając jedną z głównych ról w filmie „Una lucertola con la pelle di donna” z roku 1971. Dla Fenech również nie był to pierwszy film Martino w jakim zagrała. Łącznie zagrała w jedenastu jego filmach. Świetna aktorka, która większość kariery występowała we włoskich komediach. W karierze dotychczas wystąpiła w ponad 80-ciu produkcjach. 



Również w męskiej części obsady pojawiają się nazwiska znane z innych filmów gatunku. Jako Oliviero wystąpił znakomity Luigi Pistilli. W swojej bogatej karierze wielokrotnie występował w dziełach giallo. Zmarł w wieku 66 lat w 1996 roku. Pozostawił po sobie wiele wspaniałych ról. On również na blogu gościł już pięć razy. Częściej jednak na blogu pojawiał się odtwórca roli Waltera urodzony w 1938 roku w Trieście Ivan Rassimov. Jest to już jego ósmy film jaki opisuję na blogu. Bardzo charakterystyczny aktor już wcześniej występował w filmach Martino. W karierze wystąpił w 45-ciu dziełach. Zmarł 14 marca 2003 roku. 



Odpowiedzialnym za zdjęcia był bardzo częsty współpracownik Martino, Włoch Giancarlo Ferrando. Urodzony w 1939 roku w Rzymie Ferrando to bardzo ceniony i doświadczony artysta. Z Martino współpracował przy 34-ech jego filmach. Reżyser wiedział, że może polegać na umiejętnościach Ferrando, a ten nigdy go nie zawiódł. Jeśli chodzi o muzykę to reżyser znów zatrudnił sprawdzoną osobę. Bruno Nicolai już wcześniej współpracował z Martino, a opisywany film był piątym i ostatnim ich wspólnym dziełem. Nicolai to znakomity kompozytor. Był jednym z największych kompozytorów włoskiego kina.



Bardzo ciekawy thriller, do jakich Martino przyzwyczaił widzów. Jego filmy nigdy nie nudzą. Zawsze dużo się dzieje, a fabuła wciąga od samego początku. Mimo, że morderca zostaje dosyć szybko zdemaskowany to film trzyma w napięciu do samego końca. Zakończenie jest bardzo dobrze dopracowane. Film nie opiera się na morderstwach i mozolnie prowadzonym śledztwie. Fabuła oparta jest przede wszystkim na relacjach jakie zachodzą pomiędzy Iriną, Florianą i Oliviero. Dlatego ważnym elementem jest tutaj świetna obsada. Klimat buduje znakomita oprawa audiowizualna. Kolejny obowiązkowy film dla fanów giallo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz