czwartek, 8 sierpnia 2019

Milano... difendersi o morire - Blazing Flowers

Witam
Kolejny wpis związany ze zgonem świetnego aktora. Tym razem film w reżyserii Gianni Martucci ze zmarłym pod koniec lipca George'm Hiltonem.


Dzisiaj przedstawię jego film „Milano... difendersi o morire” („Blazing Flowers”) z 1978 roku.



Reżyser i scenarzysta Gianni Martucci urodził się w 1946 roku w Mediolanie. Początek jego kariery w filmie to rok 1972 i współpraca z reżyserem Alfonso Brescia. W tym właśnie roku swoją premierę miały dwa jego filmy przy których pracował Martucci. Był to thriller „Ragazza tutta nuda assassinata nel parco” („Naked Girl Killed in the Park”), do którego współtworzył scenariusz i komedia  „Poppea... una prostituta al servizio dell'impero” („Poppea: A Prostitute in Service of the Emperor”), gdzie był asystentem reżysera. W 1975 roku artysta zadebiutował jako samodzielny reżyser komedią „La collegiale”. Karierę zakończył w 1988 roku. W tym czasie nakręcił zaledwie pięć filmów. 



Jako scenarzysta Martucci pracował przy ośmiu filmach z czego połowa to filmy, które sam wyreżyserował. Jednym z tych filmów był opisywany „Milano... difendersi o morire”, którego premiera odbyła się 5 lutego 1978 roku. Scenariusz współtworzyli także debiutujący w tej dziedzinie Ludovica Marineo oraz aktor Luca Sportelli. Największą karierę z całej trojki zrobił Sportelli, który zagrał aż w 120 produkcjach. Fabuła filmu jest ciekawa i wciągająca. Jest to typowe poliziottesco. 



Pino Scalise po sześciu latach wychodzi z więzienia i rozpoczyna pracę kierowcy w firmie swojego wuja Nicola. Przypadkowo odkrywa, że jego kuzynka Nadina jest prostytutką, za co odpowiada lokalny szef gangu Don Ciccio. Scalise próbuje uwolnić kuzynkę, zgadzając się na wzięcie udziału w skoku na bank zorganizowanym przez gangstera. Scalise jest jednocześnie obserwowany przez komisarza Morani, który od dłuższego czasu próbuje zdobyć twarde dowody na przestępczą działalność Don Ciccio. Sytuacja się zaostrza gdy gangster nie zgadza się na uwolnienie Nadiny. Dodatkowo chcąc wymusić na chłopaku pomoc w transporcie narkotyków, uprowadza jego drugą kuzynkę Teresę...



W obsadzie pojawia się wiele ciekawych nazwisk. Jeśli chodzi o doświadczenie to dominuje zdecydowanie męska część obsady. Początkująca aktorka Anna Maria Rizzoli wcieliła się w podwójną rolę Nadiny i Fiorelli. Dla urodzonej w Rzymie 26 sierpnia 1953 roku aktorki był to dopiero czwarty film w karierze. Jej kariera trwała tylko do 1983 roku, ale w tym czasie zagrała w aż 23 filmach. Występowała przede wszystkim we włoskich komediach. Po przerwaniu kariery aktorskiej przeniosła się do teatru. W 2007 roku wróciła do telewizji gdzie występuje w różnych programach. Postać Teresy zagrała włoska aktorka Barbara Magnolfi. Urodziła się 16 kwietnia 1955 roku we francuskim Rennes. Dorastała już jednak w Rzymie gdzie też rozpoczynała swoją karierę aktorską. W filmie zadebiutowała w 1969 roku. Jej dotychczasowa filmografia przekroczyła 20 filmów. Wielokrotnie występowała we włoskich filmach grozy. 26 października 1977 roku wyszła za mąż za francuskiego aktora Marc'a Porel'a.



Główną rolę męską w filmie zagrał francuski aktor Marc Porel. Urodzony 3 stycznia 1949 roku w Lozannie w Szwajcarii aktor zadebiutował w filmie w 1967 roku w „1 homme de trop” („O jednego za wiele”), reż. Costa-Gavras. Bardzo szybko pojawiły się kolejne role. W swojej krótkiej, bo trwającej zaledwie do 1983 roku karierze, aktor wystąpił w 40 filmach. Zagrał wiele znakomitych ról niejednokrotnie występując w filmach grozy. Aktor zmarł przedwcześnie w wieku 34 lat, 15 sierpnia 1983 roku w Casablance w Maroku. Od 1977 roku do śmierci był mężem Barbara Magnolfi, z którą wspólnie zagrali w trzech filmach. Jako komisarz Morani wystąpił w filmie George Hilton. Aktor urodził się 16 lipca 1934 roku w Montevideo w Urugwaju. Zadebiutował w argentyńskim kryminale „Los tallos amargos”, reż. Fernando Ayala z 1956 roku. Jego kariera nabrała tempa w połowie lat 60-tych kiedy rozpoczął kręcenie filmów we Włoszech. Największą sławę przyniosły mu spaghetti westerny. Bardzo często występował też w filmach giallo. Bardzo charakterystyczny aktor zagrał w ponad 70 filmach. 28 lipca 2019 roku zmarł w Rzymie przeżywszy 85 lat.



Nie tylko obsada w filmie stoi na bardzo dobrym poziomie. Od strony audiowizualnej film również prezentuje się znakomicie. Za zdjęcia odpowiadał początkujący artysta Riccardo Grassetti. Jego kariera jako autora zdjęć obejmuje lata od 1971 do 2001. Pracował w tym okresie przy 22 produkcjach. Z tego dziesięć filmów to dzieła wyreżyserowane przez Bruno Mattei. Zdjęcia do filmu kręcone były w regionie Lombardia w miastach Mediolan, Pawia, Arcore i Cologno Monzese. Ścieżka dźwiękowa została skomponowana przez włoskiego kompozytora Gianni Ferrio. Artysta urodzony 16 listopada 1924 roku w Vicenzie w regionie Wenecja Euganejska zadebiutował jako kompozytor muzyki filmowej w 1959 roku. Pracował z wieloma znakomitymi reżyserami. W sumie w karierze skomponował muzykę do ponad 120 dzieł. Genialny kompozytor karierę zakończył w 2008 roku. Gianni Ferrio zmarł w wieku 88 lat, 21 października 2013 roku w Rzymie.



Gianni Martucci nakręcił typowy przykład poliziottesco. Film ten ogląda się bardzo przyjemnie jednak nie jest on jakimś wybitnym dziełem. Po prostu kolejne solidne dzieło. Ważnym elementem filmu jest jego obsada. Aktorzy zagrali swoje role bardzo dobrze. Zdjęcia i muzyka również stoją na wysokim poziomie. Nie ma tu jednak szybkiej akcji. Film również nie należy do brutalnych. Brakuje także ciekawych scen pościgów i pojedynków. Szkoda bo takie sceny zawsze były ozdobą filmu. Niestety dzieło to podobnie jak jego reżyser jest zapomniane. Jednak każdy fan gatunku powinien ten film zobaczyć. Również ze względu na występ niedawno zmarłego George'a Hiltona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz