czwartek, 12 listopada 2015

5 tombe per un medium - Terror-Creatures from the Grave

Witam
Druga wizyta na blogu Massimo Pupillo.


Pierwszy horror w karierze Pupillo to pochodzący z 1965 roku „5 tombe per un medium” („Terror-Creatures from the Grave”).




Rok 1965 był najważniejszy w karierze Pupillo. W tym właśnie roku ukazały się trzy jego horrory. Pierwszym z nich był „5 tombe per un medium”, którego premiera odbyła się 23 czerwca 1965 roku. Po nakręceniu filmu dokumentalnego oraz krótkometrażowego przyszła kolej na pełnometrażowy film fabularny reżysera. Szybko się okazało, że reżyser posiada ogromny talent. Jednak sam Pupillo nie był zadowolony z efektu końcowego dzieła. Scenariusz jest wspólnym dziełem Romano Migliorini i Roberto Natale. Dla Migliorini był to debiutancki scenariusz przy którym pracował. Jednak okazał się na tyle dobry, że kontynuował pisanie scenariuszy kina grozy. W sumie na szesnaście jakie ma w karierze aż dziewięć to właśnie kino grozy. Roberto Natale miał już kilka scenariuszy na koncie ale to „5 tombe per un medium” okazał się być przełomem w jego karierze. Na koncie ma podobną ilość filmów grozy co Migliorini, ale w sumie napisał więcej scenariuszy. Najważniejsze to te napisane do filmów grozy. 



Do kancelarii adwokata Josepha Morgana wpływa list od pana Hauffa z prośbą o niezwłoczne przybycie w sprawie testamentu. Niestety adwokat właśnie wyjechał dlatego sprawę przejmuje jego asystent Albert Kovac. Udaje się natychmiast do posiadłości Hauffa. Na miejscu zastaje żonę oraz córkę właściciela. Oznajmiają przybyłemu adwokatowi, że Jeronimus Hauff od roku już nie żyje. Albert postanawia spędzić noc na zamku i wyjechać dopiero o świcie. Jednak myśl o tym, kto mógł wysłać list z pieczęcią Hauffa nie daje mu spokoju. Od córki zmarłego dowiaduje się o historii zamku oraz badaniach prowadzonych przez jej ojca. Następnego dnia wraz z tutejszym lekarzem odkrywają zwłoki burmistrza. Okazuje się, że zmarły był już trzecią osobą, która w ostatnim czasie zmarła w miasteczku. Wydaje się, że ofiary nie są przypadkowe… 



Pierwszy film grozy w dorobku Pupillo okazał się bardzo ciekawym dziełem. Wspaniała atmosfera jaką stworzył reżyser w połączeniu z ciekawą fabułą wciąga widza od pierwszej do ostatniej minuty. Akcja w filmie jest bardzo spokojna. Rozwija się powoli aż do kulminacyjnej sceny, w której zagadka zostaje rozwiązana. Podobnie jak w opisywanym już na blogu „La vendetta di Lady Morgan” tak i tutaj reżyser zdecydował się kręcić zdjęcia w zamku Chigi, który znajduje się na terenie parku w Castel Fusano. Zamek ten idealnie nadaje się do stworzenia mrocznej atmosfery filmu. Ciekawa intryga rozgrywająca się w bardzo klimatycznym wnętrzu starego zamku to największy atut dzieła Pupillo.



Kolejnym atutem filmu jest jego obsada, a przede wszystkim główna bohaterka. W postać Cleo wcieliła się rewelacyjna Barbara Steele. Znakomita brytyjska aktorka w każdym filmie w jakim się pojawi jest świetna. Dzieła kina grozy z jej udziałem zawsze ogląda się przyjemnie, a bohaterki grane przez nią są bardzo naturalne i realistyczne. Na blogu pojawia się dopiero drugi raz, ale jeszcze tutaj zawita. Żeńska obsada filmu to przde wszystkim Barbara Steele., ale również ciekawą postać stworzyła Mirella Maravidi, która wcieliła się w rolę Corinne Hauff. Jej kariera aktorska trwała zaledwie dwa lata. Jednak w ciągu tych dwóch lat zagrała w dziesięciu filmach.



Męska obsada filmu to z kolei kilku bardzo dobrych i doświadczonych aktorów. Główna rola Alberta to występ Waltera Brandi. Włoski aktor i producent może nie miał wielu ról na koncie, ale niejednokrotnie potwierdził, że jest bardzo dobrym aktorem. „5 tombe per un medium” powstał w końcowej fazie jego kariery aktorskiej. Później skupił się już tylko na produkcji filmów. Brandi wraz z Alfredo Rizzo, który wcielił się w postać doktora Nemeka, zagrał również w drugim horrorze Puppilo „Il boia scarlatto” („Bloody Pit of Horror”). Urodzony we francuskim Nice Rizzo, na swoim koncie miał około stu filmów. Horror Pupillo należą do bardzo ważnych w jego karierze. W filmie pojawił się również Luciano Pigozzi. Jest to już jego ósma wizyta na blogu. Świetny i charakterystyczny aktor zagrał postać Kurta. Mimo, że nie zagrał głównej roli, to jego postać jest bardzo wyrazista i pozostaje w głowie na długo po seansie.



Strona audiowizualna jest w filmie bardzo dobra. Za zdjęcia do tego czarno-białego dzieła odpowiada Włoch Carlo Di Palma. W swojej długiej i bogatej karierze pracował z wieloma wielkimi twórcami kina. Wielokrotnie pracował przy filmach takich reżyserów jak Michelangelo Antonioni i Woody Allen, z którym pracował aż dwunastokrotnie. Jedyny film grozy w jego karierze to opisywany „5 tombe per un medium”. Za znakomitą muzykę odpowiadał urodzony w Nowym Jorku Aldo Piga. Mimo, ze jego kariera trwała zaledwie 10 lat to pozostawił po sobie wiele bardzo dobrych dzieł. Pracował głównie we Włoszech, gdzie miał okazję napisać muzykę do ciekawych filmów grozy. Muzyka wraz ze zdjęciami buduje w filmie niesamowity klimat, który jest wielką siłą filmu. 



Film „5 tombe per un medium” jest bardzo ciekawym horrorem, który mimo upływu lat nadal ogląda się przyjemnie. Świetny klimat filmu oraz bardzo ciekawa intryga nie pozwalają się nudzić w trakcie seansu. Poza tym bardzo dobra obsada jaką udało się zatrudnić reżyserowi. Zdecydowanie film powinni obejrzeć fani włoskiego kina grozy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz