czwartek, 28 lipca 2016

Il gatto a nove code - The Cat o' Nine Tails - Kot o dziewięciu ogonach

Witam
Czas na kolejne dzieło Dario Argento.


Drugim filmem w karierze reżysera jest „Il gatto a nove code” („The Cat o' Nine Tails”, „Kot o dziewięciu ogonach”).




Od początku swojej kariery reżyserskiej Argento pokazał jak ogromny posiada talent. Udowodnił, że jest znakomitym artystą i wizjonerem. Jego dzieła rozpowszechniły filmy giallo na cały świat. Każde kolejne dzieło reżysera było bardzo dobre. Po kilku latach pisania scenariuszy Argento postanowił sam wyreżyserować film. Debiut reżysera przypadł na rok 1970 i stanowił znakomity thriller „L'uccello dalle piume di cristallo” („Ptak o krysztalowym upierzeniu”). Była to pierwsza część tzw. trylogii zwierząt. Drugim filmem w tejże trylogii stanowi opisywany „Il gatto a nove code”. Premiera filmu miała miejsce 11 lutego 1971 roku. W grudniu tego samego roku odbyła się premiera trzeciej część trylogii, czyli „4 mosche di velluto grigio” („Cztery muchy na szarym aksamicie”). Był to znakomity początek wielkiej kariery reżyserskiej Argento.



Za scenariusz do „Il gatto a nove code” odpowiada sam reżyser a także mało znany Luigi Collo oraz znakomity Dardano Sacchetti. Dorobek Collo jest bardzo mizerny i zamyka się zaledwie dwoma tytułami. Inaczej ma się sprawa z Sacchettim. Ten był dopiero pierwszym przy którym pracował. W swojej niesamowicie bogatej karierze tworzył wiele bardzo ciekawych scenariuszy. Jest to już jego trzynasta wizyta na blogu. Należy zdecydowanie do czołowych scenarzystów włoskiego kina grozy. Pracował z najlepszymi twórcami giallo, a jego scenariusze zawsze są niesamowicie wciągające. 



Niewidomy były dziennikarz Franco wracając wieczorem do domu słyszy dziwną rozmowę jaka toczy się w zaparkowanym samochodzie. Tej samej nocy ktoś włamuje się do instytutu medycznego. Mimo, że nic nie zostało skradzione jeden z pracowników instytutu ma podejrzenia co do tożsamości włamywacza. Jednak następnego dnia ginie pod kołami nadjeżdżającego pociągu. Franco nabiera podejrzeń, że nie był to tylko nieszczęśliwy wypadek. Swoimi spostrzeżeniami dzieli się ze świeżo poznanym dziennikarzem Giordanim, z którym rozpoczyna śledztwo.



Dużo do jakości filmu wnieśli sami aktorzy jakich zatrudnił reżyser. Zatrudnił bardzo doświadczonych i utalentowanych aktorów. Wiele nazwisk już się pojawiało na blogu. Główną rolę żeńską zagrała znakomita Catherine Spaak. Urodzona w 1945 roku we Francji aktorka wcieliła się w postać tajemniczej Anny Terzi, którą zagrała bardzo dobrze. W całej swojej karierze zagrała dotychczas w ponad osiemdziesięciu filmach. Występuje również w teatrze. Jest również utalentowaną piosenkarką.



W rolę niewidomego Franco rewelacyjnie wcielił się Karl Malden. Niezwykle utalentowany i bardzo charakterystyczny amerykański aktor. W swojej długiej karierze zagrał wiele świetnych ról, za które często był nominowany i nagradzany. Na koncie miał ponad siedemdziesiąt filmów i seriali. Zmarł 1 lipca 2009 roku. Inny amerykański aktor James Franciscus zagrał postać dziennikarza Carlo Giordani. Również miał na koncie ponad siedemdziesiąt produkcji. Bardzo utalentowany aktor zmarł 8 lipca 1991 roku przeżywszy 57 lat. Bardzo wielu aktorów dalszego planu już pojawiło się na blogu. 



Jeśli chodzi o zdjęcia to jak zawsze u Argento są rewelacyjne. Odpowiadał za nie Erico Menczer. Włoski operator, a także malarz, pisarz i fotograf. Wszechstronnie uzdolniony karierę w filmie rozpoczynał pod okiem Gianni Di Venanzo jako asystent, a następnie operator kamery. W 1960 roku zadebiutował jako autor zdjęć. Od tego momentu jego kariera nabrała tempa. Pracował z wieloma znakomitymi reżyserami. Zmarł w marcu 2012 roku. Zdjęcia do filmu kręcono w Rzymie i Turynie. Jeśli chodzi o muzykę, która rewelacyjnie wzmaga napięcie w poszczególnych scenach to jest ona dziełem samego Mistrza Ennio Morricone. W przypadku takiego artysty nie trzeba nic więcej dodawać. 



Drugi film w karierze i drugie znakomite dzieło giallo. Znakomite dzieło trzymające w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny. Podobnie jak wcześniejsze giallo reżysera tak i tutaj nie ma scen brutalnych. Akcja filmu prowadzona jest w bardzo spokojnym tempie. Znakomita fabuła wciąga od samego początku i nie pozwala się nudzić. Scenariusz jest dobrze przemyślany i prowadzony tak aby widz nie mógł się domyślić kto zabija. Obserwujemy szczegółowe śledztwo jakie prowadzi para głównych bohaterów, a tożsamość mordercy jest wyjaśniona oczywiście w samej końcówce filmu. Klimat grozy buduje rewelacyjna muzyka. Doskonale dobrani aktorzy spisali się również świetnie. Argento nakręcił kolejny film, który ogląda się bardzo przyjemnie i mimo tego, że jest bardzo długi nie nudzi nawet przez chwilę. Obowiązkowa pozycja dla każdego fana giallo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz