czwartek, 14 czerwca 2018

Il mostro di Venezia - The Embalmer

Witam
Dino Tavella z jedyną wizytą na blogu.


W 1965 nakręcił trhiller „Il mostro di Venezia” („The Embalmer”).



Bardzo mało znany reżyser i scenarzysta Dino Tavella urodził się w 1920 roku. Jego filmografia zawiera zaledwie dwa filmy z 1965 roku. Pierwszy to wojenny „Una sporca guerra”, a drugi i ostatni to opisywany „Il mostro di Venezia”. Reżyser zmarł w 1969 roku. Premiera „Il mostro di Venezia” odbyła się 8 listopada 1965 roku. Za scenariusz odpowiadały cztery osoby o bardzo małym doświadczeniu. Poza samym reżyserem byli to Antonio Walter, Gian Battista Mussetto i Paolo Lombardo. Dla Waltera i Mussetto były to jedyne scenariusze w ich karierach. Tavella pisał tylko dwa scenariusze. Oba do swoich filmów. Największą karierę z nich zrobił Lombardo. Urodzony 30 sierpnia 1941 roku w Mesynie na Sycylii. W swojej karierze pisał scenariusze do 8 filmów. Wyreżyserował również 3 filmy. Fabuła jest prosta ale jednocześnie ciekawa. Brakuje jednak trochę napięcia. 



W Wenecji grasuje seryjny morderca. Nocami uprowadza młode kobiety do swojej podziemnej kryjówki, gdzie balsamuje zwłoki aby pozostały na zawsze piękne. Dziennikarz Andrea ma swoją teorię dotyczącą zaginionych, jednak ani policja ani tez jego wydawca nie wierzą w jego rewelacje. W międzyczasie do Wenecji przyjeżdża z Rzymu grupa młodych turystek...



Prawie cała obsada jaką zatrudnił reżyser składa się z aktorów bez doświadczenia. Aktorzy ci kariery swoje kończyli na jednym lub dwóch filmach. Niestety jest to bardzo widoczne w filmie. Główną rolę żeńską zagrała Maureen Brown. Wcieliła się w nauczycielkę, która przyjechała z grupą dziewcząt do Wenecji. Jej filmowy debiut nie jest jednak porywającą rolą. Aktorka nie zrobiła żadnej kariery w filmie.



Z kolei jako dziennikarz Andrea w filmie wystąpił Luigi Martocci. Włoski aktor urodził się 26 lutego 1932 roku w Bari w regionie Apulia. W filmie zadebiutował w 1958 roku w „The Naked Maja” („Maja naga”), reż. Henry Koster. Jego drugą rolą był występ w filmie „Cleopatra” („Kleopatra”), reż. Joseph L. Mankiewicz w 1963 roku. Trzecim i ostatnim jego filmem w karierze był opisywany „Il mostro di Venezia”. Martocci przede wszystkim pracował jako model i taką też drogę kariery wybrał. Na emeryturę odszedł w połowie lat 70-tych. Zmarł 3 stycznia 1988 roku w Brest we Francji.



Autorem zdjęć był również mało znany Mario Parapetti. Mając niewiele filmów na koncie był kolejną mało doświadczoną osobą w ekipie filmowej. W latach 50-tych pracował jako kamerzysta. Lata 60-te to już praca jako autor zdjęć. Karierę zakończył na początku lat 70-tych mając 13 dzieł na koncie. Zdjęcia kręcono w Wenecji oraz w studio w Trieście i Rzymie. Ścieżkę dźwiękową skomponował Marcello Gigante. Włoski kompozytor urodził się 23 lipca w Rzymie. Komponować na potrzeby filmu rozpoczął w połowie lat 50-tych. W ciągu swojej około 20-to.letniej kariery skomponował muzykę do ponad 30 filmów. Ostatnim dziełem do jakiego stworzył muzykę jest kryminał „Gli uccisori” („Zabójcy”), reż Fabrizio Taglioni z 1977 roku.



Jak na wczesne dzieło giallo film prezentuje się bardzo dobrze. Nie jest może tak porywający jak pochodzące z tego samego okresu dzieła Mario Bavy, Antonio Margheriti czy Massimo Pupillo. Mimo, że Tavella dopiero zaczynał karierę filmową to stworzył film, który ogląda się bardzo przyjemnie. Szkoda, że nie nakręcił więcej dzieł. Film nie należy do krwawych. Zabójstwa praktycznie nie są pokazane na ekranie. Cała akcja toczy się bardzo spokojnym tempem. Jedyne przyspieszenie akcji, a także wzrost napięcia następuje w końcowej fazie filmu. Wtedy to dochodzi również do ostatecznego rozwiązania zagadki i ujawnienia tożsamości mordercy. Film powinni zobaczyć przede wszystkim fani giallo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz