czwartek, 7 lutego 2019

La moglie giovane - Death Will Have Your Eyes

Witam
Dzisiaj na blogu film w reżyserii Giovanni d'Eramo.


„La moglie giovane” („Death Will Have Your Eyes”) to thriller z 1974 roku.



Giovanni d'Eramo urodził się w Rzymie 27 września 1921 roku. Włoski scenarzysta i reżyser nie może pochwalić się zbyt imponującą filmografią. Zadebiutował w 1946 roku reżyserując wraz z Ugo Fasano film „O.K. John”. Następnie od 1950 roku d'Eramo pisał scenariusze. Do roku 1974 kiedy to zakończył karierę pracował przy 12 scenariuszach. W tym czasie dwukrotnie pracował jako asystent reżysera. W 1974 roku nakręcił film „La moglie giovane” - swój drugi i ostatni w karierze film.



„La moglie giovane” to również ostatni film, do którego d'Eramo pisał scenariusz. Po tym dziele artysta zakończył karierę. Mimo, że miał dosyć małe doświadczenie wykazał się dużym talentem. Fabuła jest wciągająca. Nie jest to typowe giallo, ale film zaliczany jest często do tego gatunku. Film nie zawiera scen brutalnych, nie ma także mordercy w czarnych rękawiczkach. Jest to raczej dramat kobiety, która kończąc nieszczęśliwe małżeństwo dostaje się w ręce bezwzględnego kryminalisty nastawionego na łatwe zdobycie dużej sumy pieniędzy.



Młoda i atrakcyjna Louisa po przenosinach do Rzymu poznaje bogatego chirurga Armando. Szybko biorą ślub a życie Louisy wydaje się być jak w bajce. Wkrótce zakochuje się ona w młodym Stefano i postanawia przerwać związek z Armando. Niestety plany Louisy krzyżuje napastnik, który wdziera się do jej willi...



Reżyserowi udało się skompletować obsadę złożoną z bardzo dobrych aktorów. Wystąpili aktorzy znani z wielu innych włoskich dzieł grozy. Jako Louisa wystąpiła w filmie bardzo dobra austriacka aktorka Marisa Mell. Urodziła się w Graz 24 lutego 1939 roku. Zadebiutowała w 1954 roku w dramacie „Das Licht der Liebe”, reż. Robert A. Stemmle. Na kolejną jej rolę trzeba było poczekać 5 lat. Jednak od 1959 roku występowała już regularnie. W karierze zagrała w niespełna 70 filmach. po raz ostatni Marisa Mell zagrała w 1991 roku w komedii „I Love Vienna”, reż. Houchang Allahyari. 16 maja 1992 roku artystka zmarła w Wiedniu na raka. Przeżyła zaledwie 53 lata. 



W rolę Armondo, męża Louisy, wcielił się Farley Granger. Urodzony 1 lipca 1925 roku w San Jose w Kalifornii amerykański aktor zadebiutował w 1943 roku rolą w wojennym „The North Star” („Blask na wschodzie”), reż. Lewis Milestone. W trakcie swojej bardzo długiej kariery wystąpił w 85 produkcjach. Wielokrotnie występował także na deskach teatralnych. Bardzo utalentowany aktor karierę filmową zakończył w 2001 roku. Później występował już tylko w teatrze. 27 marca 2011 roku zmarł w Nowym Jorku. Jako napastnik, który zaatakował Louisę wystąpił hiszpański aktor Francisco Rabal. Urodzony 8 marca 1926 roku w Águilas aktor był najbardziej doświadczonym z całej obsady. Miał już sto filmów na koncie gdy występował w „La moglie giovane”. W swojej karierze, która trwała od 1942 do 2001 roku wystąpił w prawie 220 dziełach. Wielokrotnie był nagradzany za swoje role. Karierę aktora przerwała jego śmierć 28 sierpnia 2001 roku.



Pod względem audiowizualnym film prezentuje się bardzo dobrze. Zdjęcia są zasługą Hiszpana Francisco Sempere. Karierę rozpoczynał w 1943 roku jako kamerzysta. Dziesięć lat później zadebiutował jako autor zdjęć dramatem „Hermano menor”, reż. Domingo Viladomat. W karierze pracował przy ponad 70-ciu filmach. Jego karierę przerwała śmierć w 1979 roku. Znakomita, klimatyczna muzyka została skomponowana przez genialnego Stelvio Cipriani. Włoski kompozytor to jeden z największych twórców muzyki filmowej. W trakcie swojej 50-cioletniej kariery filmowej pracował przy 240 dziełach. Wielokrotnie komponował muzykę do włoskich dzieł grozy. Genialny artysta zmarł 1 października 2018 roku w Rzymie. 



„La moglie giovane” to thriller lub raczej dramat z elementami thrillera, który niestety został zapomniany. Sam reżyser również został zapomniany. Giovanni d'Eramo po tym filmie zniknął z kina. Szkoda, bo widać tutaj spory potencjał. Film ogląda się bardzo przyjemnie. Bardzo pozytywnie wypada obsada, w której pojawiają się bardzo doświadczone osoby. Wszyscy aktorzy bardzo dobrze zagrali swoje role. Klimat znakomicie buduje muzyka. Zdjęcia również robią wrażenie. Film pozbawiony jest krwawych scen. Osią filmu jest dramat głównej bohaterki. Akcja trzymająca w napięciu do samego końca. Ciekawe dzieło, które fani włoskiej grozy powinni zobaczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz