Witam
Dawno na blogu nie gościł Aldo Lado.
Z 1992 roku pochodzi jego thriller sensacyjny „Alibi perfetto” („Circle of Fear”).
Aldo Lado urodził się 5 grudnia 1934 roku w miasteczku Fiume obecnie należącym do Chorwacji. Karierę rozpoczynał w 1967 roku jako asystent reżysera Maurizio Lucidi. W następnym roku zadebiutował jako scenarzysta. Swój pierwszy samodzielny film wyreżyserował w 1971 roku. Był to znakomity thriller „La corta notte delle bambole di vetro” („Short Night of Glass Dolls”). Kręcił regularnie zazwyczaj po jednym filmie w roku. Karierę reżyserską zakończył w 1994 roku z liczbą 21 filmów. Do większości swoich dzieł pisał również scenariusze. Tych napisał w karierze 25.
Jednym z ostatnich filmów jakie w karierze wyreżyserował był thriller „Alibi perfetto” niejednokrotnie zaliczany do dzieł giallo. Premiera filmu odbyła się 27 sierpnia 1992 roku. Za scenariusz odpowiedzialny był Aldo Lado oraz czołowy scenarzysta włoskich filmów grozy Dardano Sacchetti. Urodzony 27 czerwca 1944 roku w Rzymie artysta zadebiutował w 1971 roku filmem „Il gatto a nove code” („Kot o dziewięciu ogonach”) w reżyserii Dario Argento. Ostatni film do którego napisał scenariusz to dramat „La madre” („The Mother”), reż. Angelo Maresca z 2013 roku.
Policjant Tony i jego partnerka Lisa próbują schwytać groźnego przestępcę Mancini'ego. Udaje mu się jednak wymknąć z zasadzki, ale policja przejmuje cały towar i pieniądze. Następnego dnia do miasta przyjeżdża żona Tony'ego w celu uregulowania spraw rozwodowych. Podczas spotkania z mężem zostaje zamordowana, a on ciężko ranny. Po wyjściu ze szpitala, Tony rozpoczyna śledztwo w sprawie jej zabójstwa. Natrafia na zdjęcia opuszczonej willi wykonane przez jego żonę przed samą jej śmiercią, na których widać postać wewnątrz budynku. Przeszukując willę odnajduje zwłoki...
W filmie pojawia się wielu bardzo dobrych i doświadczonych aktorów. Jednak w głównych rolach reżyser obsadził artystów, którzy dopiero rozpoczynali swoje kariery. Jak się później okazało to dosyć szybko je również zakończyli. W rolę Lisy wcieliła się amerykańska aktorka Kay Rush. Była to dopiero druga rola amerykańskiej aktorki urodzonej w Milwaukee w 1961 roku. Po raz ostatni wystąpiła w filmie w 2001 roku. Łącznie wystąpiła w zaledwie 10 filmach. Z kolei najbardziej doświadczoną aktorką w filmie była urodzona w Paryżu 25 października 1935 roku Annie Girardot. Genialna francuska aktorka zagrała psychopatyczną morderczynię, a jej rola jest ozdobą filmu. Karierę rozpoczynała od występów w teatrze. W filmie zadebiutowała w 1950 roku. W swojej znakomitej karierze wystąpiła w niespełna 160 dziełach. Ostatni jej film pochodzi z 2007 roku. Zagrała wiele znakomitych ról w karierze, za które otrzymała liczne nagrody. Annie Girardot zmarła 28 lutego 2011 roku w Paryżu.
Główną rolę zagrał w filmie Michael Woods. Wcielając się w postać Tony'ego Giordani nie wypadł zbyt przekonująco. Zdecydowanie role pierwszoplanowe powierzone niedoświadczonym aktorom wypadły niezbyt dobrze. Najlepsze role wykreowali w filmie aktorzy drugoplanowi. Znakomicie, mimo że tylko w paru scenach, pokazał się Bobby Rhodes. Aktor urodzony 25 października 1947 roku w Livorno w regionie Toskania jest bardzo dobrze znany fanom włoskiego kina grozy. Zadebiutował w 1967 roku. Dotychczas zagrał w ponad 50-ciu produkcjach. To aktor bardzo charakterystyczny, któremu największą sławę przyniosły występy w filmach Lamberto Bavy „Dèmoni” i „Dèmoni 2... l'incubo ritorna”. Ostatnia jego rola pochodzi z roku 2017.
Zdjęcia do filmu są dziełem Luigi Kuveiller'a. Włoch urodził się 3 października 1937 roku w Rzymie. Karierę rozpoczynał na początku lat 50-tych jako asystent kamerzysty oraz kamerzysta. Jako autor zdjęć najpierw pracował przy filmach dokumentalnych by w 1965 roku zadebiutować w filmie fabularnym. W swojej karierze pracował przy zdjęciach do ponad stu filmów. 10 stycznia 2013 roku artysta zmarł w Rzymie. Zdjęcia do „Alibi perfetto” kręcone były w Rzymie. Ścieżkę dźwiękową skomponował Romano Mussolini. Urodził się 26 września 1927 roku w Forlì w regionie Emilia-Romania jako czwarte dziecko Benito Mussoliniego. Włoski pianista i kompozytor zaledwie kilkukrotnie komponował na potrzeby filmów. „Alibi perfetto” to ostatni film w karierze do jakiego skomponował muzykę. Mussolini zmarł w Rzymie w 2006 roku.
Aldo Lado nakręcił film, który rozpoczyna się jak typowe amerykańskie kino akcji lat 90-tych. Z czasem dochodzą elementy znane z filmów giallo, a główny bohater prowadzi dwie oddzielne sprawy. W filmie ciągle coś się dzieje. Jest parę strzelanin. Nie ma czasu na nudę. Film nakręcony jest dobrze, a obsada w większości wypada poprawnie. Zdjęcia i muzyka stoją na solidnym poziomie. „Alibi perfetto” to nie jest jakieś wielkie dzieło, które można by porównywać z filmami grozy z początku kariery reżysera. Film ten jednak zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz