czwartek, 19 stycznia 2017

La rossa dalla pelle che scotta - The Red Headed Corpse

Witam
Renzo Russo - mało znany włoski reżyser.


W 1972 roku nakręcił kryminał (thriller) „La rossa dalla pelle che scotta” („The Red Headed Corpse”).



W 1954 roku w Wenezueli Renzo Russo rozpoczął swoją reżyserską karierę kręcąc film „Noche de milagros”. Włoski reżyser i scenarzysta jest bardzo mało znany. Na koncie ma zaledwie osiem produkcji w tym kilka to dzieła dokumentalne. Do połowy swoich filmów napisał również scenariusze. Ostatnim filmem w jego karierze jest opisywany „La rossa dalla pelle che scotta”. Autorem scenariusza jest sam reżyser. Ciekawe giallo jest ostatnim filmem w karierze Russo, którego premiera odbyła się 10 sierpnia 1972 roku. Zdjęcia powstały w Stambule w Turcji.



Film rozpoczyna scena włamania do domu malarza Johna Warda. Następnego dnia Ward tafia na grupkę hipisów. Jeden z nich ofiaruje mu kobiecego manekina. Szukający inspiracji do tworzenia malarz zabiera manekina ze sobą do domu. Tam planuje przekształcić go w piękną kobietę. Do świadomości Warda powracają wspomnienia z przeszłości... 



Jeśli chodzi o obsadę to reżyser dobrał bardzo dobrych aktorów. Główne role zagrali doświadczeni aktorzy, którzy już na blogu się pojawili. Główną rolę Johna Warda zagrał Farley Granger. Bardzo doświadczony amerykański aktor miał już na koncie ponad 50-ąt ról. Znakomicie wcielił się w postać malarza-alkoholika. W swojej bogatej karierze wystąpił w wielu wspaniałych dziełach. Był również bardzo cenionym aktorem teatralym. Zmarł w marcu 2011 roku w Nowym Jorku. 



Najlepszą rolę w filmie zagrała partnerująca mu Erika Blanc. Wcieliła się w rudą partnerkę malarza. Świetna włoska aktorka po raz kolejny pokazała ogromny talent. Wielokrotnie w swojej karierze występowała w dziełach grozy. Dotychczas zagrała ponad sto ról, a jej kariera trwa od połowy lat 40-tych ubiegłego wieku. 



Od strony audiowizualnej film również prezentuje się bardzo dobrze. Za zdjęcia odpowiadał Luciano Trasatti. Miał już wtedy na koncie kilkadziesiąt filmów. Niejednokrotnie tworzył zdjęcia do filmów grozy. Jeśli chodzi o muzykę to jest ona bardzo klimatyczna. Kompozytorem jest Sante Maria Romitelli, który nie miał dużego doświadczenia. Jego muzyka tworzy atmosferę w wielu wspaniałych dziełach. Na blogu pojawił się dotychczas raz jako autor muzyki do „Il rosso segno della follia”, reż. Mario Bava.



Mało znany reżyser i scenarzysta stworzył ciekawy film. Nie jest to typowe giallo z tajemniczym mordercą w czarnych rękawiczkach polującym na swoje ofiary. Akcja jest bardzo spokojna. Praktycznie przez cały film nie przyspiesza. Jednak film wciąga od samego początku. Jest to dzieło trochę dziwne, w którym nie wiadomo co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni głównego bohatera. Znakomicie atmosferę w filmie buduje muzyka. Role bohaterów zostały bardzo dobrze zagrane. Film nie jest krwawy ani brutalny. Pozycja przede wszystkim dla fanów giallo.

10 komentarzy:

  1. Robisz świetną robotę kolego! Ciekaw jest skąd bierzesz te wszystkie perełki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Łapię każdą okazję żeby zdobyć filmy giallo. Niestety w Polsce ciężko znaleźć większość z tych filmów. Dlatego filmy zdobywam głównie za granicą.

      Usuń
  2. Też tak sądzę, chociaż chyba żadnego z tych filmów nie widziałam . Jest tego tyle, że się aż nie wie od czego zacząć ! Może zrobiłbyś taką mini listę tytułów dla nowicjuszki, od czego powinna zacząć oglądać gialla żeby się nie ,,przejechać'' , z krótkimi opisami tytułem uzasadnienia ? Bo coś czuję, że mam poważne zadatki na fankę giallo , tylko jeszcze pasowałoby coś fajnego pooglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz.
      Pierwsze filmy jakie bym polecił to dzieła Mario Bavy - „La ragazza che sapeva troppo”, „Sei donne per l'assassino”, „Lisa and the Devil”, „Il rosso segno della follia”. Bava to mistrz z którego twórczością każdy fan giallo musi się zapoznać.

      Kolejnym wielkim jest Dario Argento. Z polecaniem jego filmów jestem bardziej ostrożny, ponieważ morderstwa są w nich dosyć krwawe, a nie każdy takie lubi. Przede wszystkim polecam całą trylogię zwierząt. Jego wszystkie filmy giallo z lat 70 i 80-tych są bardzo dobre. Jeśli nie przeszkadza Ci krew, a lubisz dobre trzymające w napięciu thrillery to polecam.

      Kolejny reżyser to Lucio Fulci. Z jego filmów polecam głównie: „Una sull'altra”, „Sette note in nero”, „Non si servizia un paperino” i „Una lucertola con la pelle di donna”. Później zaczął kręcić filmy z mocnymi scenami gore. Te trzy nazwiska są znane każdemu fanowi giallo więc od nich zaczynam. Z mniej znanych twórców giallo polecam:

      Luciano Ercoli - „La morte cammina con i tacchi alti”, „La morte accarezza a mezzanotte”, „Le foto proibite di una signora per bene”

      Sergio Martino - „I corpi presentano tracce di violenza carnale”, „Lo strano vizio della Signora Wardh”, „La coda dello scorpione”, „Il tuo vizio è una stanza chiusa e solo io ne ho la chiave”, „Tutti i colori del buio”

      Massimo Dallamano - „Cosa avete fatto a Solange?”, „La polizia chiede aiuto”

      Aldo Lado - „Chi l'ha vista morire?”

      Duccio Tessari - „Una farfalla con le ali insanguinate”

      Pupi Avati - „La casa dalle finestre che ridono”

      Są to filmy z bardzo ciekawą fabułą. Zagadka rozwiązana jest na końcu filmu, a samo zakończenie nierzadko jest bardzo zaskakujące. Myślę, że te filmy wciągną cię w świat giallo.

      Usuń
  3. Witam, oczywiście każdy polecałby zacząć od Dario Argento: Deep Red, trylogia zwierzęca. Ja tak zrobiłam, po latach wracając do giallo. Osobiście jednak, nie wiem czemu, nie jestem zbytnią wielbicielką Argento. Ale to jednak chyba obowiązkowy początek.

    Poniżej mój subiektywny top (z tych dostępnych po polsku). Pisane na szybko, więc pewnie coś pominęłam:

    1. Duccio Tessari: "Una farfalla.."(klimat, zdjęcia, cudny Helmut). Właściwie wszystko Tessariego, ale reszta po angielsku niestety.
    2. "Chi l'ha vista morire?"
    3. Lucio Fulci: "Una lucertola con la pelle di donna"(genialny), "Sette note in nero"(obowiązkowo, chociaż ja nie przepadam)
    4. Ogólnie Sergio Martino. A szczególnie: "Lo strano vizio.."(genialna zagadka- jak na giallo i muzyka),"La coda dello scorpione" (nie wiem czemu ale bardzo lubię), "Torso"(tego nie lubię ale dla większości absolutny top).
    5. Ercoli: "Death Walks at Midnight" i "Death Walks on High Heels"
    6. Bazzoni:"The Fifth Cord", "Ślady" (niekoniecznie jest to giallo, dla niektórych nuda ale cudny klimat)
    7. "What Have You Done to Solange?", "La Tarantola dal ventre nero","The case of Bloody Iris"

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. A jeszcze krócej, niech mi wybaczy założyciel bloga (bo pomijam sztandarowe filmy):
    1. Lo strano vizio della Signora Wardh
    2. Una farfalla con le ali insanguinate
    3. Chi l'ha vista morire?
    4. Una lucertola con la pelle di donna

    A tak w ogóle dziękuję za wspaniały blog, dla mnie obowiązkowy.
    Pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W większości zgadzam się z Twoją listą. Jednak brakuje mi na niej filmów Mario Bavy. Bez niego nie wyobrażam sobie listy najlepszych filmów gatunku. Argento jak dla mnie to najlepszy reżyser. Przede wszystkim jego filmy do 1996 roku.

      Dzięki za komentarz i pozdrawiam.

      Usuń
    2. Witam ponownie, przepraszam umknął mi Mario Bava.
      A teraz postaram się wytłumaczyć skąd ta moja subiektywna lista.Oczywiście nie jestem taką znawczynią jak Ty, ogranicza mnie nieznajomość włoskiego i nie tak dobry jak bym chciała angielski. Szkoda.
      A teraz do rzeczy - uwielbiam kryminały, cenię zagadkę i zaskakujący finał. Nie lubię naturalistycznie nakręconych scen morderstw. Filmowa golizna nie jest dla mnie atutem - może ze względu na płeć. A to dla wielu wyznacznik dobrego giallo (vide komentarze na portalach filmowych).
      To skąd taka fascynacja giallo? Jest tyle inteligentniejszych kryminałów, przy których nie zamykam oczu oglądając morderstwa (jak w przypadku giallo). Chyba stąd, że te filmy mają jakiś nieokreślony klimat, który uwielbiam ale nie umiem tego rozłożyć na czynniki pierwsze.

      Reasumując, moje wybory to klimat (przemawiający do mnie) + w miarę logiczne (bo zaskakujące chyba musi być z definicji) zakończenie.

      Argento jest oczywiście wielki, dodatkowo strona wizualna, muzyka. Od niego zaczęłam, dawno nie widziałam i wprawie każdym domyśliłam się zakończenia. Stąd pewnie mniejszy entuzjazm. Mówię o Deep red i trylogii zwierząt.Natomiast Tenebre zdecydowanie mi się nie podobał.Innych nie widiałam.

      Fulci - Kaczuszki i Una sull'altra nie widziałam, bo znam zakończenie. Niestety kiedyś jakiś autor recenzji był uprzejmy je zdradzić.

      Martino - jeden z moich ulubionych, chociaż naprawdę nie wiem czemu wolę np. La coda... od Tutti i colori...

      Jeszcze Umberto Lenzi.

      A na zakończenie mała prośba. Ponieważ w wersji ENG ciężej mi się zabrać a mam w planach zobaczyć, to który byś polecił jako pierwszy (chodzi o zaskakujące zakończenie):
      Mio caro assassino
      Sette orchidee macchiate di rosso
      Morte sospetta di una minorenne

      Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź
      Sylwia

      Usuń
    3. Witam.
      Całkowicie rozumiem Twoją fascynację filmami giallo. Nawet te słabsze filmy z gatunku zawsze oglądam do końca. Coś w sobie mają. Wielu jest reżyserów, którzy stworzyli bardzo ciekawe filmy giallo.
      Z tej trójki, którą wymieniłaś na końcu najbardziej podobał mi się „Mio caro assassino”. Bardzo dobrze skonstruowany kryminał. Myślę, że będzie Ci się podobał.

      Usuń
    4. Witam,
      bardzo dziękuję za odpowiedź i czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy na blogu.
      Pozdrawiam

      Usuń