czwartek, 3 września 2015

La Sanguisuga Conduce La Danza - The Bloodsucker Leads the Dance

Witam
Alfredo Rizzo debiutuje na blogu.


„La Sanguisuga Conduce La Danza” („The Bloodsucker Leads the Dance”) to jedyny film giallo nakręcony przez Rizzo.




Alfredo Rizzo to włoski aktor, reżyser i scenarzysta. Urodził się we Francji w Nicei. Należał do cenionych aktorów kina włoskiego. Debiutował w 1939 roku w komedii „Lo vedi come sei... Lo vedi come sei?” Mario Mattoli. Zdecydowanie najczęściej w karierze grywał w komediach. Również kilka filmów grozy znajduje się w filmografii Rizzo. W karierze grał w filmach takich reżyserów jak Federico Fellini, Bruno Corbucci, Giovanni Grimaldi, Massimo Pupillo, Roberto Bianchi Montero czy Mario Amendola. Wystąpił w ponad stu produkcjach. Wyreżyserował zaledwie osiem filmów. Prawie każdy oparty na własnym scenariuszu. Jedynym giallo w jego reżyserskiej filmografii stanowi opisywany „La Sanguisuga Conduce La Danza”. Premiera filmu odbyła się 25 maja 1977 roku. Zdjęcia kręcono we Włoskich zamkach Monte San Giovanni Campano oraz Piccolomini w Balsorano. Autorem scenariusza jest również reżyser.



Hrabia Marnack zakochuje się w aktorce teatralnej Evelyn, która jest bardzo podobna do jego byłej żony. Zaprasza ją do swojego zamku wraz z trzema jej koleżankami z desek teatru. Od samego początku niechęć do aktorek wykazują niektórzy ze służby hrabiego. W nocy ginie jedna z zaproszonych dziewczyn. Ktoś odciął jej głowę jak kiedyś zrobili to ze swoimi żonami jego przodkowie. To dopiero początek zgonów w zamku hrabiego...



„La Sanguisuga Conduce La Danza” zdecydowanie nie należy do udanych dzieł giallo. Mógł to być ciekawy gotycki horror. Jednak reżyser zepsuł dobry pomysł. Zaczyna się ciekawie, ale po kilkunastu minutach film zaczyna nudzić. Reżyserowi nie udało się stworzyć atmosfery horroru czy thrillera. Film kompletnie nie trzyma w napięciu. Bardzo prosta fabuła ze słabym zakończeniem. Film jest również pozbawiony scen morderstw. Nie ma też scen ataku, a tym samym przedstawionego lęku ofiary przed mordercą. Inną sprawą jest dziwne dogranie w wersji czarno-białej ujęć wzburzonego morza. Dziełu Rizzo brakuje klimatu. Tempo akcji również jest bardzo ślamazarne. 



Z punktu widzenia obsady film wygląda o wiele lepiej. Główne role żeńskie zagrały Krista Nell, Femi Benussi i Patrizia Webley. Dla Kristy Nell był to ostatni film w karierze. Niecały miesiąc po premierze zmarła na białaczkę w wieku zaledwie 29 lat. Z kolei dla Webley był to jeden z pierwszych filmów w karierze. Wypadła w nim ciekawie. Jednak w całej karierze zagrała w zaledwie dwudziestu produkcjach. Femi Benussi to bardzo dobrze znana fanom giallo aktorka. Wystąpiła w karierze w kilku ważnych filmach tego gatunku. Na blogu pojawiła się dotychczas dwukrotnie. 



Główną rolę męską zagrał włoski aktor Giacomo Rossi Stuart. Wcielił się w postać hrabiego. Był on bardzo doświadczonym aktorem. Zagrał w ponad 90-ciu dziełach. Na blogu jeszcze się pojawi. Bardzo ciekawą postać stworzył Mario De Rosa. Zagrał on lokaja hrabiego. Kariery jednak wielkiej nie zrobił. Zagrał w zaledwie dziewięciu filmach, a opisywany był jego przedostatnim. Najbardziej znanym fanom giallo aktorem jest zapewne Luciano Pigozzi. Bardzo charakterystyczny aktor w karierze zagrał w ponad stu produkcjach. Na blogu dotychczas pojawił się pięciokrotnie.



Zdjęcia i muzyka również nie są wybitne. Również na tej płaszczyźnie nie udało się stworzyć klimatu. Chociaż widać że włożono wiele pracy w tym zakresie. Za zdjęcia odpowiadał Aldo Greci. „La Sanguisuga Conduce La Danza” powstał w schyłkowym etapie jego kariery. Muzyka jest dziełem Marcello Giombini. Był on bardzo cenionym włoskim kompozytorem. W karierze skomponował muzykę do ponad 80-ciu filmów. W tym znalazły się również dzieła włoskiego kina grozy. Giombiniego jeszcze na blogu zobaczymy.



„La Sanguisuga Conduce La Danza” należy do słabszych dzieł giallo. Dla reżysera Alfredo Rizzo był to dopiero trzeci film jaki stworzył. W jego dziele brakuje przede wszystkim klimatu i trzymającej w napięciu fabuły. Jednak fani giallo powinni ten film zobaczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz