czwartek, 13 grudnia 2018

Le porte dell'inferno - The Hell's Gate

Witam
Umberto Lenzi i kolejny jego film grozy.


Jednym z jego filmów nakręconych w 1989 roku był horror „Le porte dell'inferno” („The Hell's Gate”).



Jeden z największych twórców włoskiego kina grozy jakim był Umberto Lenzi zmarł 19 października 2017 roku. Karierę zakończył jednak w pierwszej połowie lat 90-tych mając 65 wyreżyserowanych filmów na koncie. Największą sławę przyniosły reżyserowi jego dzieła grozy. Jego produkcje należały do niskobudżetowych. Mimo to potrafił przy bardzo małych środkach nakręcić niezwykle ciekawe dzieła. Największą sławę przyniosły Lenzi'emu jego dzieła kanibalistyczne. Dwa brutalne dzieła „Mangiati vivi!” („Zjedzeni żywcem”) z 1980 roku i „Cannibal ferox” („Cannibal ferox: Niech umierają powoli”) z roku 1981. Pozostawił po sobie wspaniałe dzieła, które zainspirowały wielu innych reżyserów.



W 1989 roku swoją premierę miało kilka horrorów wyreżyserowanych przez Lenzi'ego. Jednym z nich był „Le porte dell'inferno”. Scenariusz to dzieło życiowej partnerki reżysera, Olgi Pehar. Urodziła się 8 lutego 1939 roku w Zagrzebiu w Chorwacji. W 1963 roku aktorka i scenarzystka wyszła za mąż za Lenzi'ego. W tym samym roku rozpoczęła się jej kariera w filmie. Najczęściej oczywiście współpracowała ze swoim mężem. Małżeństwo przetrwało do 20 listopada 2015 roku, czyli do śmierci Olgi Pehar. Scenariusz jest ciekawy a prawie cała akcja filmu rozgrywa się w jaskini. 



Młody speleolog przebywa 78 dni samotnie w jaskini. Na krótko przed wyjściem z jaskini utracony zostaje z nim kontakt. Natychmiast w głąb jaskini wyrusza ekipa ratunkowa, do której przyłącza się para studentów archeologii. Na miejscu znajdują opuszczone stanowisko speleologa. Przeszukując korytarze natrafiają na średniowieczny ołtarz oraz tajemnicze inskrypcje łacińskie. Wkrótce dochodzi do tragicznych zdarzeń...



Główną rolę żeńską zagrała znakomita włoska aktorka Barbara Cupisti. Urodziła się 24 stycznia 1962 roku w Viareggio w regionie Toskania. 20 lat później zadebiutowała w rewelacyjnym „Lo squartatore di New York” („Nowojorski rozpruwacz”), reż. Lucio Fulci. Największy rozgłos przyniosły jej role w licznych filmach grozy, w których wystąpiła na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Na początku XXI wieku zawiesiła karierę aktorską, a w 2007 zadebiutowała w roli reżysera i scenarzysty. Kręci przede wszystkim filmy dokumentalne, za które zostaje regularnie nagradzana. Jako aktorka zagrała w filmach czołowych włoskich reżyserów kina grozy, jak np. Dario Argento, Lucio Fulci, Lamberto Bava, Umberto Lenzi czy Michele Soavi. 



Jako doktor Johns wystąpił świetny Giacomo Rossi Stuart. Była to 92-ga i jednocześnie ostatnia rola w jego karierze. Po tym filmie zakończył karierę trwającą nieprzerwanie od 1953 roku. Pięciokrotnie wystąpił w filmach, które wyreżyserował Umberto Lenzi. Współpracował z wieloma znakomitymi twórcami występując często we włoskich filmach grozy. Aktor zmarł kilka lat po odejściu na emeryturę. W rolę Paula w filmie wcielił się Włoch Pietro Genuardi. Urodzony w Mediolanie 26 maja 1962 roku aktor dopiero rozpoczynał swoją karierę. Zadebiutował zaledwie rok wcześniej. W swojej karierze zbliża się do 30 produkcji. Bardzo mocno związany jest z teatrem.



Zdjęcia są zasługą Sandro Mancori. Włoski artysta urodził się 7 listopada 1933 roku w Rzymie. Karierę rozpoczynał jako asystent kamerzysty w 1955 roku. Jako autor zdjęć zadebiutował dziesięć lat później, a karierę zakończył w 1994 roku. Opisywany „Le porte dell'inferno” był jednym z ostatnich w jego karierze. Ścieżka dźwiękowa została skomponowana przez Piero Montanari. Muzyk i kompozytor urodził się 30 września 1946 roku w Rzymie. Muzykę filmową komponował w latach 1985 do 1999. W tym czasie pracował przy ponad 30-tu filmach. Montanari aż jedenastokrotnie komponował muzykę do filmów Joe D'Amato. Z Lenzim współpracował dwukrotnie. Muzyka w filmie jest bardzo nastrojowa i idealnie pasuje do filmu.



„Le porte dell'inferno” to nie jest może jakieś wielkie arcydzieło. Jest to jednak film, który wciąga i trzyma w napięciu do samego końca. Ogląda się go bardzo przyjemnie. Na ekranie ciągle coś się dzieje. Cała akcja rozgrywa się w jaskini gdzie dochodzi do brutalnych zdarzeń. W ciasnych podziemnych korytarzach panuje klaustrofobiczny klimat. Atmosfera bezsilności opanowuje bohaterów, którzy muszą stawić czoła czyhającym na nich niebezpieczeństwom. Lenzi nakręcił film o budżecie zaledwie 300 000 000 lirów, w którym jednak tak niski budżet nie jest mocno odczuwalny. Film powinien być obowiązkową pozycją dla fanów twórczości Umberto Lenzi'ego, a także włoskiego horroru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz