czwartek, 18 września 2014

Body Puzzle

Witam
Dzisiaj pragnę opisać film, który wyreżyserował Lamberto Bava, czyli syn Mario Bavy.
 




Lamberto Bava urodził się 3 kwietnia 1944 roku w Rzymie. Pochodzi z rodziny filmowców, dlatego kino ma we krwi. Jego dziadkiem był Eugenio Bava autor zdjęć i twórca efektów specjalnych w pierwszych filmach włoskiego kina niemego. Ojciec Mario Bava, to osoba, której przedstawiać nie muszę - reżyser, scenarzysta oraz twórca zdjęć i efektów specjalnych do największych filmów giallo. Lamberto zaczynał jako asystent swojego ojca w filmie „Terrore nello spazio” („Terror w kosmosie”) z roku 1965. Od tego momentu był asystentem reżysera w większości filmów ojca. W filmie „Schock” z 1977 roku Lamberto jest współscenarzystą, a także wyreżyserował niektóre sceny. Kolejnym jego dziełem było wyreżyserowanie wraz z ojcem drugiego epizodu mini serialu „I giochi del diavolo”. Ostatnim wspólnym dziełem przy którym pracowali był film „Inferno” w reżyserii Dario Argento. Lamberto Bava był asystentem reżysera, a Mario stworzył efekty wizualne i był drugim asystentem Argento. W tym samym roku Lamberto zadebiutował swoim samodzielnym filmem. Był to horror „Macabro” („Makabra”). Wkrótce po premierze umiera Mario Bava, który najbardziej chwalił debiut syna. Jednak „Macabro” otrzymał mieszane recenzje i Lamberto wrócił do asystentury reżysera Argento podczas kręcenia filmu „Tenebre” („Ciemności”). Był to ostatni film Bavy jako asystenta. Od 1983 kręci swoje filmy z dużym powodzeniem. 



W roku 1992 nakręcił film „Body Puzzle”. Premiera miała miejsce 20 marca. Zdjęcia kręcono w Rzymie. Jest to bardzo ciekawy thriller, którego współscenarzystą jest również Bava. Film powstał w okresie kręcenia przez Bavę wielu filmów dla telewizji. Były to głównie filmy fantasy i przygodowe (m.in. seria „Fantaghiro”). We włoskiej dystrybucji film nosił tytuł „Misteria”. Lamberto odziedziczył po ojcu talent do tworzenia wyjątkowego klimatu w filmie. Czuje się ciągły niepokój jaki towarzyszy głównym bohaterom. Fabuła wciąga widza i trzyma w napięciu do samego końca.



Młoda wdowa Tracy znajduje w swojej lodówce odcięte ludzkie ucho. W tym samym czasie policja odkrywa ciało zamordowanego sklepikarza, które pozbawiono ucha. Tej samej nocy ktoś wykrada z grobu ciało męża Tracy. Kolejne morderstwa charakteryzuje fakt, że zabójca wycina ofiarom poszczególne organy. Prowadzący sprawę policjant Michele rozpoczyna śledztwo, w którym musi odkryć zależności między mordercą, jego ofiarami i wdową.



Jest to trzymający w napięciu thriller. Klimat jest ponury, a główna bohaterka żyje w ciągłym strachu. Strach ten nie jest tylko o własne życie. Jest to lęk przed nieznanym, niezrozumiałym działaniem mordercy. Nikt nie wie kim może być morderca i jaki ma związek z Tracy oraz dlaczego podrzuca jej części ofiar. Nikt nie wie dlaczego morderca pozbywa ofiar niektórych organów.


Gra aktorska jest tutaj dobra. Zarówno Joanna Pacuła, jak i Tomas Arana pokazali, że są dobrymi aktorami. W rolę mordercy wcielił się François Montagut i zrobił to doskonale. Szczególnie cieszy udział Polki w filmie giallo. Pacuła gra tutaj Tracy, młodą wdowę, której morderca podrzuca części ciał swoich ofiar. Pacuła zagrała w wielu filmach poza granicami Polski. Jednak większość ról stanowiły filmy klasy B. W roku 1984 otrzymała nominację do Złotych Globów w kategorii najlepszej aktorki drugoplanowej. Rok 1990 to nominacja do nagrody Saturna w kategorii najlepszej aktorki. W roku 1983 i 1984 wręczała nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej. W roku 2006 magazyn Premiere umieścił jej rolę Iriny Asanovy z „Parku Gorkiego” na 57-mej pozycji listy 100 najwspanialszych kreacji wszech czasów. Niestety mimo obiecujących początków kariera Joanny Pacuły nie potoczyła się tak jakby tego chciała.



Poza obsadą ważną rolę odegrała w filmie muzyka. Skomponowana przez Carlo Maria Cordio tworzy czasem ponury nastrój, aby za chwilę przejść płynnie w nastrój grozy i lęku. Cordio wiele razy tworzył muzykę do filmów giallo, m.in. kilka razy współpracował z Umberto Lenzim oraz Lucio Fulcim. Muzyka nie tworzy tutaj tylko swoisty klimat, jest ona również ważna dla samego mordercy. Przed każdym morderstwem zakłada on sobie słuchawki i przystępuję do zabicia ofiary.
Autorem zdjęć jest Luigi Kuveiller. Urodzony w Rzymie w 1927 roku związany z kamerą od 1952 roku. Najpierw jako operator kamery, a później jako autor zdjęć. Pracował przy filmach wielu znanych twórców, m.in. Dario Argento i Lucio Fulci. Luigi Kuveiller zmarł w styczniu 2013 roku przeżywając 85 lat.



Twarz mordercy znana jest od samego początku filmu. Zagadką jest to kim on jest i jakie są motywy jego działania. To jak przystało na dobre giallo wyjaśnia się dopiero na samym końcu. Dlatego fabuła jest odpowiednio skomplikowana. Całą zagadkę bohaterowie rozwiązują kawałek po kawałku. Układając układankę z kolejnych informacji i śladów pozostawionych przez mordercę. Sceny zabójstw zawierają mało krwi. Nie są one najważniejsze. Film skupia się raczej na psychice Tracy, oraz prowadzeniu śledztwa przez policję. Tracy nie rozumiejąc zamiarów mordercy, musi być gotowa na każde zdarzenie. Nie wie w jaki sposób morderca podrzuca jej części ciała, mimo ciągłej obserwacji domu przez policję. Morderca prowadzi swoją grę, której nikt nie potrafi rozpracować. Mimo, że „Body Puzzle” nie otrzymał pochlebnych recenzji, to jest jednak solidnym thrillerem, który warto zobaczyć.

2 komentarze:

  1. Muzyka w filmie podkreśla klimat, jak chyba w każdym filmie gatunku giallo. Szkoda, że Joanna Pacuła nie zagrała już więcej w tak dobrych filmach. Chyba, że się mylę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzyka zdecydowanie jest rewelacyjna. Joanna Pacuła zagrała jeszcze w wielu filmach, ale przede wszystkim były to filmy klasy B. Z późniejszych jej filmów wyróżnić na pewno trzeba „Virus” (1999) i „Tombstone” (1993).

      Usuń