czwartek, 3 grudnia 2015

La setta - The Sect

Witam
Dzisiaj znów pojawia się Michele Soavi.


W 1991 roku Soavi nakręcił bardzo ciekawy horror „La setta” („The Sect”). 




Najważniejszy okres twórczości reżysera przypada na lata 1987 - 1994. Wtedy to nakręcił cztery znakomite horrory. Również w każdym z nich wystąpił jako aktor. Trzecim z kolei horrorem Soavi jest „La setta”. Kolejny film reżysera w którym za scenariusz i produkcję odpowiada Dario Argento. Drugim scenarzystą jest Gianni Romoli, który pracował również nad scenariuszami do opisywanych już na blogu filmów „Trauma” Argento i „Dellamorte Dellamore” Soavi. Trzecim scenarzystą jest sam reżyser. Przy takich nazwiskach o scenariusz nie trzeba się martwić. Zdecydowanie silną stroną filmu jest jego bardzo ciekawa fabuła. Zdjęcia kręcono od 20 września do 16 listopada 1990 roku, a premiera filmu odbyła się 1 marca 1991 roku. Zdjęcia kręcono w Niemczech we Frankfurcie nad Menem oraz w Rzymie.



Akcja filmu rozpoczyna się w 1970 roku w Stanach Zjednoczonych. Do grupy hippisów dołącza się wędrowiec Damon. Jednak w nocy, gdy wszyscy zasypiają, wraz z grupą motocyklistą morduje wszystkich w satanistycznym rytuale. Następie akcja przenosi się do roku 1991. We Frankfurcie mężczyzna morduje wracającą do domu kobietę, a jej serce zabiera ze sobą. Zatrzymany przez policję popełnia samobójstwo. W tym samym czasie wracająca do domu nauczycielka Miriam potrąca starszego mężczyznę. Zabiera poszkodowanego do domu. Szybko okazuje się, że ich spotkanie nie było przypadkowe...



Kolejna współpraca Soavi z Argento przyniosła bardzo dobry rezultat. Powstał świetny horror, który tylko potwierdza talent obu twórców. Soavi dużo nauczył się od starszego Argento. Jego reżyserski debiut to film dokumentalny poświęcony filmom mistrza Argento „Il mondo dell'orrore di Dario Argento”. Soavi jako reżyser stworzył świetne horrory. „La setta” wciąga od pierwszych minut. Reżyser przedstawia mroczny świat satanistycznej sekty oraz ich obrzędy. Napięcie rośnie z każdą minutą. Soavi kręcąc kolejny swój horror wykazał się ogromnym talentem. Pokazał jak należy budować napięcie. Wiele ciekawych i niezapomnianych scen. Film ogląda się z wielką przyjemnością i zainteresowaniem. 



Obsada w filmie również wypada bardzo dobrze. Główną rolę Miriam zagrała amerykańska aktorka Kelly Curtis. Jest córką Janet Leigh i Tony'ego Curtis'a, dlatego jej talent aktorski nie dziwi. Jej młodszą siostrą jest Jamie Lee Curtis. Nie zrobiła jednak wielkiej kariery. Ma na koncie zaledwie dziewiętnaście ról w filmach i serialach. Od końca lat 90-tych nie występuje w filmach. Jej najważniejszą rolą jest występ właśnie w „La setta”. 



Główną role męską zagrał Herbert Lom. Urodzony w Pradze aktor w swojej karierze zagrał w ponad stu produkcjach. Największą sławę przyniósł mu występ w serii filmów „The Pink Panther” („Różowa Pantera”). Bardzo charakterystyczny aktor, który często wcielał się w czarne charaktery. Na koncie miał bardzo wiele świetnych ról. „La setta” był jednym z ostatnich filmów w jakich wystąpił. Zmarł w Londynie we wrześniu 2012 roku przeżywszy 95 lat.  



Zdjęcia w filmie są bardzo dobre. Odpowiedzialny za nie Raffaele Mertes. Włoski reżyser i autor zdjęć pracował również nad zdjęciami do filmu „Trauma” Dario Argento. Tutaj również spisał się znakomicie. Zdjęcia są bardzo ciekawe i klimatyczne. Muzyka to z kolei popis mistrza Pino Donaggio. Znakomity kompozytor wielokrotnie współpracował z wielkimi twórcami kina giallo. Pracował z takimi reżyserami jak Dario Argento, Lucio Fulci, Michele Soavi, Pupi Avati, Luigi Cozzi, Antonio Margheriti, Aldo Lado czy Ruggero Deodato. Na blogu pojawia się po raz trzeci. Strona audiowizualna filmu jest rewelacyjna.



„La setta” to kolejny świetny film w reżyserii Michele Soavi. Ciekawy scenariusz napisany przez prawdziwych mistrzów. Świetna muzyka i zdjęcia, a także bardzo dobre aktorstwo tworzą naprawdę intrygujący horror. Soavi jest bardzo dobrym reżyserem i to potwierdził swoim kolejnym dziełem. Zdecydowanie film dla fanów dobrych satanistycznych horrorów oraz miłośników włoskiego kina grozy.

2 komentarze:

  1. Dobry film z klimatem, nie powala na kolana ale warty zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kolana może nie powala, ale na pewno do niego jeszcze wrócisz. Ten film za każdym razem jak go oglądam podoba mi się jeszcze bardziej.

      Usuń